Autor tego bloga należy do grupy „Projekt Prozaicy”, z tego też powodu strona korzysta z płatnych linków. Ujmując to krócej i bardziej zrozumiale – autor zarabia, a czytelnicy nic na tym nie tracą. Te linki są całkowicie bezpieczne dla komputerów, tabletów i smartphone-ów pod warunkiem, że postępuje się zgodnie z instrukcją, czyli nie klika w reklamy, nic nie ściąga na swój sprzęt, a jedynie odczekuje symboliczne pięć sekund i przechodzi dalej. Za wszelkie utrudnienia autor bloga przeprasza, za waszą aktywność jest wdzięczny, a prywatnie pozdrawia i życzy dobrej zabawy podczas czytania.

Link do instrukcji – KLIK

Kontakt

Jeśli ktoś chciałby nawiązać ze mną kontakt, to możliwości ma sporo. Może po prostu zostawić komentarz, nawet w tym miejscu. Może też napisać do mnie wiadomość e-mailową lub skontaktować się przez Hangouts, ewentualnie Gadu-Gadu.
Ja we wszystkich tych miejscach bywam regularnie, jestem niemal stale osiągalny, za wyjątkiem godzin kiedy pracuję, uprawiam sport, bawię się z dziećmi, kocham się z żoną lub po prostu śpię. To logiczne, że w takich momentach nie odpiszę, ale zrobię to najszybciej jak to tylko będzie możliwe. Z pewnością nie zostawię nikogo bez odpowiedzi.
Od razu też napiszę, że nie ma się czego lękać, ja naprawdę nie jestem aż taki straszny i nikogo nie mam zamiaru pogryźć. Ważne jest, by szanować się nawzajem, nawet jeśli mamy na coś odmienne spojrzenia i dzielą nas różnice poglądów.
GG: 36496269

4 komentarze:

  1. Hm... właściwie to nie wiem, gdzie to napisać. Zostawiłeś u mnie przypominajkę o swoim opowiadaniu i jednocześnie pytanie odnośnie mojego. Otóż przyznaje, że trochę mam problemy z pogodzeniem pracy, studiów i swojej nauki, a moje ostatnie pisanie było zupełnie innymi historyjkami niż ta na blogu. Nie lubię nie dokończać opowiadań, więc pewnie skończę je wcześniej lub później. Chociaż mam świadomość, że nie jest udane, ale nie mam ochoty go zaczynać od początku. Nie mam pojęcia ile rozdziałów zostało do końca. Postaram się czytać Twoje opowiadanie jakoś w drodze na uczelnie lub wieczorami, także niebawem wpadnę z komentarzem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja będę do Ciebie zaglądał tak raz na pół roku lub rok i patrzył jakie są postępy i wtedy nadrabiał. Możesz mnie przy okazji informować, gdy coś opublikujesz.

      Usuń
  2. Witaj, ja również chciałam odpowiedzieć na Twoją wiadomość zostawioną na Klątwie Róży. Przyznaję, że opowiadanie przez parę miesięcy stało w miejscu, teraz jednak zmotywowałam się, aby je dokończyć. Rozdziałów już nie zostało dużo, góra dziesięć, więc mam nadzieję, że uda mi się je dokończyć. Dziękuję za pamięć :)
    I pamiętam również o Twojej Paulinie. Przez ostatnie miesiące właściwie nie było mnie na blogosferze i nie czytałam żadnych opowiadań, teraz jednak zacznę pomału wszystko nadrabiać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja wpadnę za jakiś miesiąc i zobaczę czy już dokończyłaś opowiadanie, a jeśli nawet nie, to wtedy zabiorę się za nadrabianie, bo skoro zamierzasz je dokończyć, to uznaję, że warto je nadrobić.
      Pozdrawiam.

      Usuń