Jeśli ktoś chciałby nawiązać
ze mną kontakt, to możliwości ma sporo. Może po prostu zostawić
komentarz, nawet w tym miejscu. Może też napisać do mnie wiadomość
e-mailową lub skontaktować się przez Hangouts, ewentualnie
Gadu-Gadu.
Ja we wszystkich tych miejscach
bywam regularnie, jestem niemal stale osiągalny, za wyjątkiem
godzin kiedy pracuję, uprawiam sport, bawię się z dziećmi, kocham
się z żoną lub po prostu śpię. To logiczne, że w takich
momentach nie odpiszę, ale zrobię to najszybciej jak to tylko
będzie możliwe. Z pewnością nie zostawię nikogo bez odpowiedzi.
Od razu też napiszę, że nie
ma się czego lękać, ja naprawdę nie jestem aż taki straszny i
nikogo nie mam zamiaru pogryźć. Ważne jest, by szanować się
nawzajem, nawet jeśli mamy na coś odmienne spojrzenia i dzielą nas
różnice poglądów.
E-mail: tychon.dd@gmail.com
GG: 36496269
Hm... właściwie to nie wiem, gdzie to napisać. Zostawiłeś u mnie przypominajkę o swoim opowiadaniu i jednocześnie pytanie odnośnie mojego. Otóż przyznaje, że trochę mam problemy z pogodzeniem pracy, studiów i swojej nauki, a moje ostatnie pisanie było zupełnie innymi historyjkami niż ta na blogu. Nie lubię nie dokończać opowiadań, więc pewnie skończę je wcześniej lub później. Chociaż mam świadomość, że nie jest udane, ale nie mam ochoty go zaczynać od początku. Nie mam pojęcia ile rozdziałów zostało do końca. Postaram się czytać Twoje opowiadanie jakoś w drodze na uczelnie lub wieczorami, także niebawem wpadnę z komentarzem
OdpowiedzUsuńTo ja będę do Ciebie zaglądał tak raz na pół roku lub rok i patrzył jakie są postępy i wtedy nadrabiał. Możesz mnie przy okazji informować, gdy coś opublikujesz.
UsuńWitaj, ja również chciałam odpowiedzieć na Twoją wiadomość zostawioną na Klątwie Róży. Przyznaję, że opowiadanie przez parę miesięcy stało w miejscu, teraz jednak zmotywowałam się, aby je dokończyć. Rozdziałów już nie zostało dużo, góra dziesięć, więc mam nadzieję, że uda mi się je dokończyć. Dziękuję za pamięć :)
OdpowiedzUsuńI pamiętam również o Twojej Paulinie. Przez ostatnie miesiące właściwie nie było mnie na blogosferze i nie czytałam żadnych opowiadań, teraz jednak zacznę pomału wszystko nadrabiać.
Pozdrawiam :)
To ja wpadnę za jakiś miesiąc i zobaczę czy już dokończyłaś opowiadanie, a jeśli nawet nie, to wtedy zabiorę się za nadrabianie, bo skoro zamierzasz je dokończyć, to uznaję, że warto je nadrobić.
UsuńPozdrawiam.